2010-10-21
Spotkanie ze świętym
Byłem wówczas klerykiem, a rok 1983 niczego nadzwyczajnego nie zapowiadał. Jeździliśmy z kleryckim zespołem "Michael" z koncertami po całej Polsce. Jedna z pieśni - powstała w trakcie stanu wojennego robiła ogromne wrażenie na słuchających. Pierwsze słowa tej pieśni brzmiały: "Ojczyzno ma ,tyle razy we krwi skąpana...". Słowa i muzykę napisał nasz współbrat ks. Karol Dąbrowski. Zaproszono nas również do św. Stanisława na Żoliborzu. Będąc w zakrystii tego kościoła i czekając na następną Mszę świętą, ktoś zwrócił mi uwagę: "popatrz, to ks. Popiełuszko".
Wychudła, skromna postać kapłana stała cicho oparta o blat kredensu. Nie miał w sobie nic takiego, co nieraz popularność czyni z człowiekiem. Wyciszony, czekał na najważniejszą chwilę swojego życia - Eucharystię. Było coś wyjątkowego w przeżywaniu tej Mszy Świętej. Śpiewając, nieustannie patrzyłem na te tłumy ludzi wpatrzone w swego Pasterza. A sam pasterz skupiony nad mensą ołtarzową celebrował Ofiarę jakby był tylko on i Jezus.
Po Eucharystii w zakrystii podszedł do nas zainteresowany pieśnią "Ojczyzno ma". Chciał nauczyć jej swoich robotników, z którymi co roku podążał na Jasną Górę. Z wielką radością przyjęliśmy zaproszenie po koncercie do jego pokoju. Czterech z naszego zespołu, już w ubraniach przygotowani do wyjazdu, z kasetą na której nagrana była pieśń poszło na plebanię. Zapukaliśmy do ks. Jerzego. Drzwi otworzyli nam robotnicy z Huty "Warszawa". Zostaliśmy wylegitymowani i sprawdzeni jak na lotnisku.
Działo się to w dużym, pustym pokoju, gdzie ustawiona pod ścianą była tylko jedna wersalka. Ks. Jerzy przyjął nas bardzo ciepło wraz z malutkim pieskiem. W niedużym, wąskim pokoju uważnie usiedliśmy tak, aby nie naruszyć żadnej cennej pamiątki, których było bez liku. Właśnie nasz błogosławiony kapłan zbierał je i chował do różnych pudełek, bo jak sam mówił: spodziewa się wizyty braci z SB, a szkoda mu oddawać te cenne podarunki w obce ręce. Rozmowa nie trwała długo. Ksiądz Jerzy mówił o dłoniach Opatrzności Bożej, które noszą go każdego dnia, tak ze względu na chorobę hemofilii jak i na walkę zewnętrzną z tymi, którzy go nienawidzą. Między czasie zadzwonili z BBC prosząc wikarego z Żoliborza o wywiad. Po czym ks. Popiełuszko wyjął zdjęcia z swoim wizerunkiem i na odwrocie podpisał się imieniem i nazwiskiem. Tę pamiątkę, jak relikwię przechowuje do chwili obecnej.
Rok później wraz z całą Polską głęboko przeżywałem bestialski akt mordu na księdzu Jerzym, a uczestnicząc w uroczystości pogrzebowej łączyłem się w bólu z wszystkimi, którzy tu już od dziewięciu dni trwali na modlitwie i w nadziei, że może jeszcze nie teraz Bóg zażąda od niego życia.
Dwa przesłania Błogosławionego księdza Jerzego do dzisiaj noszę w swoim sercu, jedno negatywne drugie pozytywne. Mówił: "Za dużo w Polsce jest jeszcze ludzi sprzedajnych..." oraz "Wystarczy, aby jeden człowiek zaczął żyć prawdą, a zbierze się wokół niego więcej ludzi, którzy jak on opowiedzą się za tą wartością".
Zakończę to przesłanie modlitwą św. Pawła: Dlatego zginam moje kolana przed Ojcem, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka. (Ef 4,14.16.)
Błogosławiony Księże Jerzy, ucz nas jak być ludźmi odważnymi, wewnętrznie wolnymi dla sprawy Bożej tu, na polskiej, ojczystej ziemi.
Ks. Roman Chyliński CSMA
powrót
Parafia Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Olsztynie
ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego 11
10-456 Olsztyn
e-mail: kancelaria@redemptor.olsztyn.pl
Numer konta bankowego parafii:
BANK PEKAO SA
45 1240 1590 1111 0000 1452 4608